Obudziłam się w szpitalu. Zgadnijcie, kto leżał obok mojego łóżka? Austin! Cały zapłakany!
- Austin... - wyszeptałam.
- Ally... - odpowiedział szeptem.
Przez chwilę panowała cisza. Wreszcie odezwałam się:
- Co się dzieje?
- Jesteś w szpitalu - zaczął mi tłumaczyć.
- Wpadłaś pod samochód. Miałaś poważną operację prawej nogi. Przebiegła bez komplikacji, ale wciąż istnieje ryzyko amputacji...
Nie mogę w to uwierzyć! Amputacja? Jak to?! Dlaczego?! Dlaczego ja?!
- Nie chcę... - powiedziałam z płaczem i wtuliłam się w blondyna.Rozpłakałam się. Nie chciało mi się żyć. Nie chcę... Nie chcę... Tylko te myśli wiecznie krążyły mi po głowie.
W końcu oderwałam się od Austina. Położyłam się. Byłam wdzięczna, że jest ze mną... Przy mnie.
- Muszę Ci o czymś powiedzieć, Ally - powiedział. Przestraszyłam się. Okropnie. Czy coś jeszcze? Wpadłyśmy pod auto z Avril? Ona... straciła dziecko?! Bałam się jak cholera (sorry za wyrażenie - od aut.).
- Ja się w... w Tobie... zakochałem - powiedział (i tu powinnam zakończyć rozdział - od aut.).
Nie mogłam w to uwierzyć. Chłopak, w którym kochałam się od miesiąca, wyznaje mi miłość. Jej...
- A... Austin... Bo, wiesz... Ja w T-tobie... też... - odpowiedziałam. Ugh, nie wyszło to za dobrze.
Chłopak uśmiechnął się przez łzy.
- A więc... Ally... Czy zostaniesz... m-moją... dziewczyną? - wtedy byłam nieziemsko szczęśliwa.
- Jeszcze się pytasz? - zapytałam (to chyba niezgodne z zasadami j. polskiego - od aut.).
- Oczywiście, że tak!
Blondaś uśmiechnął się.
Wtedy... nie uwierzycie... pocałowaliśmy się! Magia! Czułam, jak kwartylion motyli unosi mi się w brzuchu. To było cudowne! Magiczne! Chyba najpiękniejsza chwila w moim życiu.
Całowaliśmy się jakieś 15 sekund. W końcu zabrakło nam powietrza w płuach, więc musieliśmy przestać.
- To było piękne... - powiedziałam.
- Też tak myślę - powiedział mój chłopak. Mój chłopak! Ale to pięknie brzmi...
W tej chwili weszła pielęgniarka.
- Czas odwiedzin się skończył - powiedziała.
- Proszę wyjść.
Austin wstał, szepnął mi do ucha:
- Kocham Cię.
I wyszedł. A za nim pielęgniarka.
- Ja Ciebie też - powiedziałam do siebie.
*Tydzień później*
Wczoraj wyszłam ze szpitala. Ryzyko amputacji minęło. Byłam szczęśliwa z Austinem. Tak bardzo szczęśliwa. Tak strasznie szczęśliwa, jak nigdy. Wreszcie mam chłopaka. Chłopaka, o którym zawsze tak strasznie marzyłam. W dzieciństwie bałam się, że nikt mnie nie pokocha. W ogóle nie miałam przyjaciół. Dopiero na wakacjach w Buenos Aires poznałam Ludmiłę, Tomasa i Violettę. To oni pokazali mi ten wspaniały, lepszy świat, dali nadzieję, miłość, przyjaźń, bezpieczeństwo i - co najważniejsze - poczucie, że jestem dla kogoś ważna. Kocham ich. Niemalże tak bardzo, jak Austina.
I co, jak co - trzeba wszystkim o tym opowiedzieć. Weszłam do pokoju Avril. Akurat grała i śpiewała:
You say you don’t want anyone who sleeps late
You don’t want anyone who wastes time
The way that I do when I dream my days away
You think you’re so fantastic
You can treat anyone like were made of plastic and I
Don’t know what it is that you want
But I hope it’s not me, yes, I know it’s not me
Cause I won’t say sorry for being who I am
and I don’t wanna hear no explanations
no I won’t say sorry for feeling what I feel and
I don’t wanna meet your expectations oh no oh sorry
For laughing like a child, for dancing like a stripper,
For sleeping in the sand, for being who I am
So you wanna save me
You’re so fake and I’m so lazy,
I don’t belong where you would take me
So keep your mask on though the oxygen won’t come
Hey, you’re scared I might get to you but it’s like everyone
Can see right through you and I
Don’t know what it is that you want
But I hope it’s not me, yes, I know it’s not me
Cause I won’t say sorry for being who I am
And I don’t wanna hear no explanations
Yeah, I won’t say sorry for feeling what I feel
And I don’t wanna meet your expectations oh no oh sorry
For laughing like a child, for dancing like a stripper,
For sleeping in the sand, for being who I am
No I won’t say sorry and I don’t wanna hear no explanations oh
I won’t say sorry and I don’t wanna meet your expectations oh no oh sorry
For laughing like a child, for dancing like a stripper,
for sleeping in the sand, for being who I am
For being who I am, for being who I am, no I won’t say sorry
(Gianna Charles - Won't say sorry tekst tekstowo.pl).
Pewnie była wkurzona na Patricka. Cieszę się, że zamiast smutku odczuwa złość. Nie jest wcale zdołowana. I dobrze.
- Hej, Avs - powiedziałam.
- O, cześć siostra - powiedziała.
- Co tam?
Usiadłam przy niej.
- Mam chłopaka.
Avril uśmiechnęła się?
- Naprawdę?
- Tak. Jestem taka szczęśliwa, że mam ochotę wejść na dach jakiegoś wieżowca i krzyczeć ,,Mam chłopaka!" - roześmiałam się.
- To Austin? - spytała siostra podejrzliwie.
- Tak - uśmiechnęłam się.
*2 dni później*
Wszyscy już wiedzą. Avril, Trish, Ludmiła, Dez, Tomas, Violetta. Każdy wie, że jesteśmy parą. Moi i jego rodzice - na szczęście - akceptują nasz zwiazęk. Jestem taka szczęśliwa! Z Austinem.
Piękny rozdział *-* kiedy next ?
OdpowiedzUsuńOjej pocałunek *___* kocham ten rozdział jest cudowny! Czekam na next :) !
OdpowiedzUsuń